sobota, 19 listopada 2011

Medytacja

Danuta Wachowska

Medytacja jest zanurzaniem się w sobie, w swojej przestrzeni ciszy, która jest połączeniem z Bogiem Miłości. Tą ciszę przenosisz na świat fizyczny aby zmniejszyć cierpienie planety. Takie jest zadanie medytujących.
 
Medytacja
Możesz zapytać, po co mi jest potrzebna medytacja? Czy jest ona konieczna w moim życiu?
Tak. Bez niej nie możesz przenieść swojej świadomości zagubionej w ciele fizycznym do duszy, gdzie uprzednio przebywała.
Nasza podróż z Nieba na Ziemię zakończyła swój bieg w ciele, jako biologicznej  maszynie. Świadomość ducha została przemieszczona na najbardziej odległy kraniec oddzielenia od Boga. Poprzez bieg rozdzielenia, zostaliśmy rozproszeni i podzieleni na części. Poprzez to zapomnieliśmy kim jesteśmy. Część nie może znać całości.
W ciele nastąpiła przez to całkowita desynchronizacja narządów, komórek i umysłu. Stworzył się chaos mentalny i zbiorowy. Musisz to uporządkować, gdyż w takim stanie rozhuśtania nic nie może długo istnieć. Runie jak budowla podczas trzęsienia ziemi.
Wstępem do porządku jest umysł, gdyż on napędza ciało poprzez myśli związane z ego – maszyną. Następnie maszyna jest wprowadzana w ruch za pomocą emocji. Biologiczna maszyna funkcjonuje poruszana energią pobieraną z kosmosu przez czakry. Są to  silniczki pobierające energię i zasilające sieć meridianów jako przewodów w ciele energetycznym. W ten sposób funkcjonuje nasze ciało – maszyna. Prochy ziemi są ożywiane energią kosmiczną.
Tak skonstruowany twór przez stwórców ciała zaczyna powoli zawodzić. To właściwy moment aby odwrócić bieg drogi i powrócić do Boga.  Jedynym wyjściem z rozproszenia świadomości jest jej ponowne skupienie. Medytacja poprzez różne techniki umysłu, wprowadza ład i porządek mentalny polegający na coraz większej uważności myśli.
 Śpiący ludzie, których jest przeważająca większość, nie posiadają skupionych myśli. Świadomość ich jest chaotyczna, gdyż zanurzona jest w emocjonalnym ciele. Zachowują się  jak „gadająca maszyna”, która wyrzuca potok słów nieskoordynowanych myśli.
Im głębiej człowiek upada, tym większy ma chaos w głowie i tym więcej mówi jego ciało. Mowa jest najbardziej materialną energią w człowieku. Widoczne jest to u alkoholików i psychicznie chorych osób, którzy bezustannie wyrzucają z siebie potok chaotycznych, bezmyślnych słów. To piekło ich umysłu, którego nie mogą znieść!
Jak to uporządkować?
Po pierwsze potrzebujesz pokory aby posłuchać innych oraz wewnętrznego głosu, który przemawia z głębi twojej duszy. Masz parę uszu i jedne usta, aby więcej słuchać niż mówić!
Ten krok poprowadzi cię poprzez modlitwę w kierunku Boga takiego, jakiego sobie na początku wyobrażasz.
Będzie to zawsze bóg mściwy, który za wszystko karze i żąda twojej ofiary za „grzechy” popełnione we śnie. Widzisz w sobie winę i przyjmujesz karę. Kiedy znudzi ci się system kary i winy, będziesz poszukiwał czegoś większego i innego. Być może znajdziesz Boga, który kocha cię i nie osądza ani nie karze śpiących ludzi.
To dobry moment aby przestać się bać Boga i odszukać drogę powrotną do Niego. Bóg Miłości zawsze z radością przyjmuje swoje dzieci, którymi wszyscy jesteśmy, po odrzuceniu ego. Gdy kogoś kochamy, to pragniemy być z nim. Natomiast, gdy kogoś się boimy, to uciekamy od niego. Oczywistą sprawą jest, że błędy przeszłości należy usunąć i przestać się dłużej karać. Wówczas Bóg sam zbliży się do nas w medytacji aby nam pomóc.
Oczyszczenie i przebaczenie jest konieczne, gdyż będziesz musiał zmienić swój ubiór. Z brudnego ciała przejdziesz do świetlistego aby stanąć w obliczu Boga. Na brudne ciało nikt nie zakłada czystego ubrania! Jest to niemożliwe.
Zaczynasz się powoli budzić ze snu uśpionej świadomości duszy i przebudzasz się do nowego życia. Wychodzisz powoli z nałogu myślenia, które jest twoim najgłębszym przyzwyczajeniem. Uzależnieniem wręcz.
Medytacja służy do powrotu „od świadomości ciała do świadomości duszy” , poprzez coraz większą uwagę na skupieniu i uważności. Z rozproszenia wracamy do skupienia; z analizy do syntezy poprzez abstrakcyjne pojęcia.
W medytacji czekamy na coś ważnego dla nas. W życiu ego czekamy na to, co nam się za chwilę czy w przyszłości przydarzy. Medytacja prowadzi ścieżką do spotkania z Bogiem Prawdziwym. To stan obecności w „tu i teraz” z którego przychodzi współczująca akceptacja. Zamieniasz bycie osobą na bycie czystą świadomością.
Medytacja prowadzi do mądrości, poprzez wymiar bezruchu ( ciszy), z którego wszystko pochodzi. Powracasz do Boga Jedynego, łącząc się z Jego ciszą poprzez stan uważności „tu i teraz”. Medytacja ma być twoim byciem i życiem tu na ziemi. Tą ciszę przynosisz do świata pełnego chaosu aby zmniejszyć ciemność na ziemi. Takie jest zadanie medytacji.

Autor  Danuta Wachowska  www.danuta.stronawww.eu
Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/27278/medytacja
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz