niedziela, 18 grudnia 2011

Boisz się kompromotacji? Zmień to!!

Kacper Korzeniewski

dlaczego tak wielu ludzi boi się kompromitacji. Przeczytaj na przykładzie relacji damsko-męskich i znajdź najlepszą dla siebie odpowiedź.
Twoje życie często opiera się na tym, w jaki sposób myślisz o czynnościach które będą miały miejsce. To jest tak zwane wybieganie w przyszłość. Nie jest ono ani dobre, ani złe. Po prostu jest i czasami robisz to świadomie, częściej jednak nieświadomie.

Będąc facetem, gdy widzisz dziewczynę, która Ci się podoba, myślisz o tym co stałoby się gdybyś do niej podszedł, co takiego mogłoby stać się, gdy już się poznacie. Często pojawiał się strach. Strach przed tym, że ona mogłaby zareagować nie tak jak Ty chcesz. Cóż bardziej strasznego możesz zrobić dla siebie, jak właśnie nie to, że myślisz w złym kierunku.


To, że myślisz w swojej głowie o tym jak może sie potoczyć dana sytuacja – to halucynacja. Nie wiesz tak naprawdę jak to się potoczy. Tym samym, skoro już wiesz, że się oszukujesz. Czemu nie robić tego w drugim, lepszym i korzystniejszym kierunku? Co Ci broni, byś właśnie tak myślał? A może ktoś stoi z wielką maczetą i mówi, że tak absolutnie nie możesz zrobić. No przecież to Twoje życie i mocno wierzę w to, że chcesz by było jak najlepsze.

Będąc kobietą myślisz pewnie w trochę inny sposób. Gdy widzisz fajnego faceta, który Ci się podoba, też kreujesz jakąś wizję tego, co by się stało, gdybyś podeszła i go poznała. Tu pojawiają się pewnie ograniczenia wpojone przez społeczeństwo, może rodzinę, może też po części przez Kościół. No cóż. To bez znaczenia skąd te ograniczenia. Teraz czas, byś je zmieniła, bo to również Twoje życie i pytanie, czy chcesz żyć tak jak inni Ci mówią, czy tak jak zawsze marzyłaś, mając głęboko w.. to co inni mówią głupiego i szkodliwego, jednocześnie korzystając z mądrych i wartościowych rad…

UniqueLifestyle.pl Kacper Korzeniewski

Autor Kacper Korzeniewski
Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/4227/boisz-sie-kompromotacji-zmien-to

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz