Moc ciszy zawsze mieszka w nas, w samym centrum istnienia. To ona jest napędem wszelkiej twórczości. Kto ją zagubi i zasłoni ciemnością, ten popada we frustrację, lenistwo i depresję. Warto ją poznać a także jej przeciwieństwo, które jawi się jako huk.
Od ciszy wszystko bierze swój początek, aby w huku zaistnieć jako świat materii. Spokój, musi mieć moc stwarzania wszystkiego, dlatego ludzie sukcesu zaczynają swój dzień od modlitwy, medytacji i ciszy. Cały dzień mogą tworzyć swoje dzieła, dla dobra swojego i innych.
Huk, jest tworzeniem świata snów, w którym wszyscy przebywamy na tej ziemi. Huk widoczny jest coraz bardziej wszędzie. Jego intensywność wzrasta, zwłaszcza w wielkich miastach. To huk poruszających się samochodów po szybkich autostradach, to wzmożone prace drogowe i budowlane a wreszcie gwar tłumu ludzi.
Brakuje balsamicznego spokoju, gdzie można odpocząć i nabrać sił, dlatego lubimy wyjeżdżać na łono natury. Jakieś 50 lat temu na świecie było bardzo cicho. Nie było jeszcze w Polsce samochodów i wielkich maszyn, poruszających się na polach i drogach. Człowiek żył w spokoju i ciszy natury. Miał siłę i zdrowie aby pracować na roli własnymi rękami. Ludzie byli wówczas dla siebie życzliwi i przyjaźni. Każdy miał na twarzy uśmiech i radość życia, choć żyło się biednie.
Teraz wszystkich dóbr materialnych jest w nadmiarze, lecz ludzie chodzą po ulicach smutni i zagubieni. Nikt do nikogo się prawie nie odzywa, zatopiony we własnym śnie. Przemysł wytwarza zabawki dla dorosłych jak: komputer, telewizor czy samochód aby ludzie mieli się czym bawić w swoim wymarzonym śnie.
Zabawki są dane po to, aby zapomnieć o ciszy Boga i móc zakłócać Jego istnienie. Wszędzie grają radia: w domu, w samochodzie, czy nad rzeką. Nie spotkasz nigdzie ciszy!
Cisza – to stan istnienia Boga.
Huk – to piekło wytworzone przez ludzi!
W tym piekle z wielkim hukiem poruszają się młodzi chłopcy na niezwykle hałaśliwych motorach czy diabelskich kładach. Wytwarzany huk idzie w górę i odbija się od atmosfery, która huku nie przepuszcza dalej i opada na ziemię w postaci burz i trzęsień ziemi. Sami siebie niszczymy. Posługujemy się przy tym naszymi pociechami. To koszmarny sen!
Hałaśliwe zabawki młodzieży pokazują jak człowiek daleko odszedł od Boga Stwórcy, od Jego ciszy. Huk, to rodzaj stacji nadawczej, wywołującej w umyśle szumy aby zakłócić jasne myślenie. To płaszcz sił ciemności nałożony na śpiących ludzi.
Czy taki świat może istnieć?
Z pewnością musi być przywołany do porządku, gdyż zakłóca harmonię w kosmosie. Czas wielkich kosmicznych przemian nadchodzi i huk będzie wyeliminowany. Już wiele razy ludzkość dochodziła do kresu swojej cywilizacji i wszystko zostało zburzone w postaci wielkich powodzi. Niewiele potrzeba aby wytrącić ziemię ze swojej orbity.
Oddalenie od Boga, od centrum zawsze kończyło się globalną katastrofą i tak też zapowiada się teraz. Historia podaje, że tak było z Sumerem i Atlantydą oraz z Sodomą i Gomorą. Ziemia w obecnych czasach może przejść powtórkę z historii, jeśli ludzkość się nie obudzi.
Człowiek doszedł do krańca swoich możliwości i musi zawrócić do Źródła. Takie są prawa naturalne, że jeśli coś się oddala, to dochodzi do krańca i zawraca. Jest to ruch wahadłowy: rozszerzanie i kurczenie.
Dla śpiących ludzi jest to wręcz śmieszne lub obojętne, gdyż we śnie wszystko dzieje się bez udziału naszej świadomej woli. Około 97 % świadomości jest uśpiona i ona rządzi ludzkim życiem. Dlatego powstaje nuda, ignorancja i przygnębienie.
Dla ludzi przemysł wytwarza przeróżne zabawki aby choć trochę umilić śpiące życie. Od najmłodszych lat dzieci bawią się grzechotkami i mechanicznymi zabawkami aby odwrócić uwagę od natury. Dorośli mają swoje grzechotki jak hałaśliwe radia, samochody, komputery czy telewizory.
Człowiekowi nie dane jest dorosnąć i dlatego swój czas marnuje na zabawę. W fazie dziecka pozostaje 95 % ludzi aż do śmierci. To jest żałosne i upokarzające dla człowieka nazwanego „rozumnym”. Dorosłe dzieci karmią się biernością i tchórzostwem, aby nie być sobą.
Najlepszym sposobem przezwyciężenia słabości, jest wywołanie poczucia siły i celowości życia. To likwiduje cień paniki i bezsiły jaki stworzyliśmy sami, poddając się zbawiennictwu nadludzi. To oni kierują śpiącymi ludźmi, nie pozwalając się nam przebudzić.
Przemysł zanieczyścił atmosferę ziemską wprowadzając do niej zwiększone ilości dwutlenku węgla, w ten sposób ludzie chodzą jak zaczadzeni. Mamy mniej tlenu i dlatego „śpimy” na stojąco. Świat śpiących ludzi wytwarza koszmary i nie może się z nich przebudzić. Za mały jeszcze ból!
Potrzebujemy tlenu. Można go dostarczać do organizmu przez picie wody utlenionej i kąpiel ozonową. Jest książka na ten temat jak stosować wodę utlenioną. Człowiek pod wpływem dotlenienia zaczyna się budzić i zauważa śpiących ludzi, chodzących po ulicach. Ludzie teraz nie mówią a krzyczą, piszczą lub skrzeczą, aby wyrzucić z siebie nadmiar huku.
Mowa ludzi zwłaszcza młodych jest bardzo szybka i skrzecząca, że trudno ich mowę zrozumieć. Czasem jest bardzo cicha, że trudno usłyszeć słowa. To brak wewnętrznej mocy.
Jak wyjść z tego piekła umysłu?
Trzeba najpierw uznać, że się jest w piekle, gdyż inaczej nie będzie potrzeby go opuszczać. Ryba nie wie, że jest w wodzie dopóki z niej nie wyjdzie. Tak samo człowiek nie wie, że znalazł się w piekle, dlatego nie szuka ucieczki. Religia katolicka zakłamała istnienie piekła na ziemi, dlatego ludzie w to nie wierzą. Śnią, że po śmierci pójdą do nieba. To fałsz!
Piekło lub niebo to stan naszego umysłu a nie miejsce pobytu. Umysł idzie zawsze z nami a szczególnie po śmierci. Jeśli mamy ciszę w umyśle, to jesteśmy blisko Boga. Jeśli jest w nas huk, to znaleźliśmy się w piekle swego umysłu. Każdy wie gdzie jest, gdyż zna dobrze swój umysł. Ucieczki od umysłu nie ma. Jedynie można go oczyścić z huku.
Spokój umysłu to stan nieba, które zostało utracone aby pogrążyć się w ziemskich przyjemnościach i bawić zabawkami tego świata. Ślepota ludzka jest mechanizmem ewolucyjnym, dążącym do samozagłady.
Boska cisza daje moc a huk wytwarza słabość. Ludzie obecnie nie mają siły i muszą podpierać się maszynami. Z tej słabości powstał świat maszyn, wytwarzający niesamowity huk. Boska cisza pozostała w tyle a człowiek próbuje żyć bez Boga w swojej słabości i frustracji.
Sama „ego – osobowość” jest zbudowana na zasadzie maszyny ( ciało i umysł). Człowiek coraz bardziej wtapia się w strukturę świata maszyn. Obecna, nasza rzeczywistość jest bardzo dobrze pokazana na filmie Matrix, który przeraża swym hukiem i wrzaskiem.
Świat matrixu musi zostać zniszczony, aby człowiek odzyskał dawną wolność. Aby mógł zobaczyć piękny świat okiem Neo i odczuć moc ciszy, płynący ze Źródła.
W każdym z nas jest pamięć boskiej ciszy i czasem jej potrzebujemy, jak jesteśmy bardzo zmęczeni słabością, aby w niej nabrać mocy. Szkoda, że tak rzadko jej pragniemy, gdyż moglibyśmy uniknąć grożącej ludzkości katastrofy i stworzyć niebo na ziemi. Wszystko jest w naszych rękach, ale musimy się najpierw przebudzić ze stanu dziecka do dorosłego człowieka.
W ciszy człowiek zaczyna pojmować wielkość swych wewnętrznych mocy duszy, które pochodzą od Boga. Świadomość ludzka posiada mechanizm przekształcenia człowieka w boga i pozwala stwarzać za pomocą myśli świat naturalny nie sztuczny.
Przez samo uświadomienie sobie drogi bezsiły, zdobywa się moc i poczucie sensu życia. Ten sens życia jest drogą powrotną do Źródła istnienia i tworzenia. To przestrzeń ciszy i oaza spokoju, gdzie wszystko jest jednym.
Danuta Wachowska www.danuta.stronawww.eu
Artykuł pochodzi z artelis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz